Screenshot_20240712_113210

Trasa Kraków – Czernichów – Rybna – Kryspinów – Kraków

Taka trasa mi się dziś przytrafiła, bo z jednej strony znudziły mi się prawie płaskie tereny na wschód od Krakowa, a na konkretne góry jakoś nie miałem siły. Trasa rowerowa Kraków – Czernichów – Rybna – Kryspinów – Kraków wydała mi się optymalna.
W opisie tej trasy pominę mój dojazd do Mostu Zwierzynieckiego, bo każdy mieszka w innym rejonie i to raczej nie ma sensu. W pliku GPX, który załączam na dole strony również ma swój start w okolicach Mostu Zwierzynieckiego.

Start

Zaczynamy trasę od wjazdu w taką niewielką uliczkę biegnącą wzdłuż ogrodzenie ogródków działkowych. Ona nie ma nazwy na wet na mapie. Wjazd znajduje się tuż przed mostem ( stojąc twarzą w kierunku Kopca Kościuszki, albo lepiej, tego wielkiego masztu, który widać za mostem ) po lewej stronie. Gdy już tam wjedziemy, to przejeżdżamy do końca tej uliczki i skręcamy w lewo, na niewielki podjazd, który nas wyprowadzi na wał przeciwpowodziowy przy Wiśle. Przy skręcaniu należy się upewnić, czy droga wolna, bo akurat tamtędy dużo ludzi się przemieszcza. Niektórzy bardzo szybko.

Jak już jesteśmy na wale, to tą drogą jedziemy, aż do Toru Kajakowego Kolna, czyli całkiem spory kawał drogi. Gdy nieco odjedziemy od ulicy Tynieckiej zaczną się roztaczać przed nami nieco szersze krajobrazy. Jadąc drogą rowerową wzdłuż ul. Widłakowej, po prawej stronie miniemy kapliczkę w formie krzyża, a patrząc na wprost, po drugiej stronie Wisły, na wzniesieniu zobaczymy zamek.

Zamek w Przegorzałach

Jest to budowla wzniesiona w latach 1941-45 z inicjatywy Hansa Franka, który był Generalnym Gubernatorem okupowanej Polski. Architektura zamku była inspirowana romantycznymi zamkami nad Renem. Zamek stał się rezydencją Hansa Franka, ma bogatą i złożoną historię, zwłaszcza związaną z II wojną światową. W 1943 roku zamek został podarowany Heinrichowi Himmlerowi, a następnie służył jako sanatorium dla członków SS.
Obecnie w zamku działa hotel oraz restauracja. Z tarasów jest obszerna panorama południowo-zachodniej części Krakowa i Beskidów.
Obok zamku, po lewej stronie, można zauważyć budynek z białego kamienia, z czerwonym dachem, na kształt baszty.

Willa Adolfa Szyszko-Bohusza

To willa znanego architekta, konserwatora zabytków Adolfa Szyszko-Bohusza, który zaprojektował ją jako swój dom. Budynek stanął w latach 20. XX wieku. Architektura budynku była inspirowana stylami średniowiecznymi, co nadało mu charakterystyczny wygląd baszty. W czasie II wojny światowej, w 1940 roku willa została zarekwirowana przez Niemców, a konkretnie przez Ottona von Wächtera, gubernatora dystryktu krakowskiego.
Szyszko-Bohusz po wojnie próbował odzyskać swoją własność, ale nie udało mu się. W 1948 roku rezydencja została przejęta przez państwo i przekazana Instytutowi Badawczemu Leśnictwa, a później Uniwersytetowi Jagiellońskiemu.

Klasztor oo. Kamedułów na Srebrnej Górze

Jadąc nieco dalej na zachód, wzdłuż Wisły, po prawej stronie, na wzniesieniu możemy zauważyć jasną budowlę zwieńczoną trzema wieżami. To Kościół przy Klasztorze oo. Kamedułów na Srebrnej Górze zatopiony pośród Lasu Wolskiego. Okolica zwana także Bielanami. Podobno nazwa ta pochodzi od białych habitów z kapturami, przepasanych białymi sznurami, noszonych przez mieszkających w klasztorze mnichów. Klasztor Kamedułów na Srebrnej Górze został ufundowany w 1604 roku przez marszałka wielkiego koronnego Mikołaja Wolskiego. Wolski zorganizował budowę klasztoru jako zadośćuczynienie za oszustwo, którego się dopuścił, a które wyznał papieżowi podczas pobytu w Rzymie. Kameduli żyją według surowej reguły św. Benedykta, zmodyfikowanej przez św. Romualda. Mnisi prowadzą życie pustelnicze, zachowują milczenie, wyrzekają się mięsa, a podczas Wielkiego Postu także nabiału i jaj.
Klasztor można zwiedzać zgodnie z surowymi regułami zakonu. Mężczyźni mogą odwiedzać kościół i dziedziniec codziennie w określonych godzinach, natomiast kobiety mogą zwiedzać tylko 12 razy w roku, we wskazane dni.

Kolna

Jadąc dalej wałem wiślanym dojedziemy do Toru Kajakowego Kolna. To część Ośrodka Sportu i Rekreacji Kolna, który znajduje się po lewej stronie drogi.
Zjeżdżamy z wiślanego nasypu i podążamy wzdłuż toru kajakowego. W okolicy końca, a właściwie początku toru, po lewej stronie znajduje się kilka ścieżek prowadzących na górę nasypu, w okolice wjazdu na żółty, kultowy mostek. Niestety, jest to niedoróbka projektantów i wykonawców tej części drogi rowerowej, gdyż od lat część wału prowadząca na żółty mostek lub wjazd na wał w okolicy nie został wykonany. Dlatego jesteśmy zmuszeni wjechać tam zwykłą ścieżką wydeptaną przez ludzi.

Przejeżdżamy przez mostek i za nim spotykamy kolejną fuszerkę planistyczno-wykonawczo-polityczną. W miejscu, gdzie kończy się nawierzchnia utwardzona, zaczyna się zaschnięte błoto, żwir, kamienie i trawa, aby po kilkudziesięciu metrach zamienić się w asfalt miejscami przysypany piachem i żwirem. Tutaj powinniśmy zachować szczególną ostrożność, gdyż piach na asfalcie może skutkować wywrotką. Od lat rowerzyści nie mogą się doczekać dokończenia tych niewielkich fragmentów drogi, aby bezpiecznie i komfortowo przedostać się z jednego brzegu Wisły na drugi. Okazuje się, że prawie cała trasa rowerowa do żółtego mostka jest w zarządzie krakowskim oprócz tych niewielkich fragmentów, które nie są wykonane. Gmina Kraków nie może wykonać inwestycji na terenie, który do niej nie należy. Gmina Liszki – właściciel terenu – nie jest chyba zainteresowana. Sytuacja jest patowa i od lat nierozwiązana, a rowerzyści jeżdżą po kamieniach, trawie, błocie…

Do Piekar

Tu na razie żegnamy Wisłę i kierujemy się w lewo, na wieś Piekary. Możemy jechać niewielki odcinek asfaltową drogą wzdłuż drogi głównej lub od razu zjechać na jednię. Po dojechaniu do Piekar kierujemy się prosto. Po prawej stronie miniemy kapliczkę i zabytkowy dworek, który też ma ciekawą historię. O dworku i historii rejonu postaram się napisać przy innej okazji ze względu na rozmiar tekstu. Tymczasem my podążamy wzdłuż drogi przemierzają Piekary nieco pod górkę. Mijamy zabudowania stanowiące podmiejski, a czasem wiejski krajobraz.
Gdy miniemy skrzyżowanie z drogą na Ściejowice, to będzie oznaczać, że jesteśmy już w Rącznej.

Kapliczka Sobieskiego

Gdy dojedziemy do kolejnego skrzyżowania, to warto zwrócić uwagę na znajdującą się po prawej stronie kapliczkę. Kapliczka nosi nazwę „Kapliczka Sobieskiego” lub „Na Górze”. Została wybudowana w 1831 roku i zaopatrzona w napis „Tędy szedł król Jan III Sobieski na Wiedeń 15 sierpnia 1683”. Rzeczywiście są wzmianki o tym, że Jan II Sobieski przebywał w tej okolicy w tym czasie. Jak wspominał syn króla, Jakub w swoim diariuszu, w dniach 15-16 sierpnia 1683 r. Sobieski miał być goszczony w Czernichowie gdzie przygotowano dla niego obiad. Mieszkańcy Rącznej również twierdzili, że przywitali monarchę posiłkiem. Podobno do jego wyprawy przyłączyło się kilkunastu młodych mężczyzn z okolicy z własnym wyposażeniem i końmi. Na pamiątkę tych wydarzeń powstała ta właśnie kapliczka.

Do Wołowic

Mając kapliczkę po prawej stronie, skręcamy w lewo, w kierunku centrum Rącznej. Tym razem jedziemy z góry. Tutaj w ładną pogodę możemy dostrzec Tatry. Przed nami piękny krajobraz. Przed samym centrum należy zwolnić z uwagi na ostre zakręty. Minąwszy zakręty jedziemy jeszcze jakiś czas tą drogą, nieco pod górę, aby przy przystanku autobusowym, na skrzyżowaniu skręcić w prawo, kierując się na Dąbrowę Szlachecką. Przystanek nazywa się „Rączna Cracovia Centrum Treningowe”. Droga prowadzi nas najpierw łagodnie, a później trzeba mocniej nacisnąć na pedały i wspiąć się na wzniesienie.

Na wzniesieniu znajdziemy po prawej stronie przystanek autobusowy, a za nim metalowy krzyż. To wszystko przy dość przestronnym skrzyżowaniu dróg. Skręcamy lekko w lewo, na ulicę Królewską i tą ulicą podążamy na wprost. Po drodze mijamy wiejski krajobraz z widokiem na odległe miejscowości w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowic i Bielska Białej. Nieco niżej ul. Królewska przechodzi w Dąbrowską. Dąbrowska kończy się skrzyżowaniem z ul. Podedwór.

Jesteśmy już w Wołowicach. Na skrzyżowaniu skręcamy w lewo, do centrum Wołowic. Jadąc nieco w dół mijamy po lewej stronie szkołę, nieco dalej po prawej staw. Głowna droga poprowadzi nas zakrętem w lewo. Następnie po lewej stronie miniemy OSP Wołowice. Gdy dotrzemy do skrzyżowania możemy pojechać prosto, aby zobaczyć zabytkową Kaplicę pw. Matki Bożej Różańcowej. Kaplica ta  zbudowana w 1876 r. i nazwana jest „dzwonnicą”. W środku kaplicy można zobaczyć wizerunki Matki Bożej Różańcowej, św. Dominika, św. Katarzyny ze Sieny i św. Józefa. Można też od razu pojechać w prawo i kierować się do Czernichowa jadąc cały czas główną drogą. Jeśli zdecydujemy się na obejrzenie kaplicy, to należy wrócić do tego skrzyżowania i skierować się oczywiście w lewo.




Do Czernichowa

Po około 2 km jazdy miniemy po lewej stronie skrzyżowanie z ul. Nad Wisłą prowadzące do starej części Czernichowa. Jadąc jeszcze paręset metrów dojedziemy do skrzyżowania z ul. Krakowską, minąwszy uprzednio stację paliw Orlen po prawej stronie. Na skrzyżowaniu kierujemy się w lewą stronę i tą ulicą podążamy około 800 m i po prawej stronie będzie Cukiernia Róża, gdzie można się zatrzymać na kawę, ciastko i odpoczynek przed dalszą trasą.

Przy kawie i ciastku można poczytać o historii Czernichowa, którą pokrótce przedstawię.

Początki Wsi Czernichów w Małopolsce

Historia wsi Czernichów w Małopolsce sięga czasów prehistorycznych. Na obszarze gminy Czernichów odkryto liczne stanowiska osadnictwa, w tym ślady obozowisk jaskiniowych, pracowni krzemieniarskich oraz licznych osad. Te znaleziska świadczą o długiej historii zasiedlenia tego terenu, sięgającej nawet do epoki kamienia.

Średniowieczne Korzenie

Pierwsze udokumentowane wzmianki o Czernichowie pochodzą z X wieku. Wówczas osada była podzielona na dwie części: jedna stanowiła dobra rycerskie, a druga była własnością klasztorną opactwa Benedyktynów w Tyńcu. Podział wsi przebiegał mniej-więcej tak, jak biegnie dzisiejsza ul. Krakowska, którą widzicie siedząc w cukierni. Patrząc w kierunku budynku urzędu gminy widzimy część klasztorną, zwieńczoną u szczytu wzniesienia kościołem. Kościół początkowo pw. Św. Marcina, a od XIV wieku parafia nosiła już wezwanie Św. Trójcy i tak jest do dnia dzisiejszego. Po drugiej stronie drogi, u podnóża zalesionej góry Chełm znajdowała się część rycerska. Pierwszym znanym dziedzicem tej części był Pribinia. W 1286 roku książę Leszek Czarny rozszerzył immunitet przysługujący klasztorowi tynieckiemu w Czernichowie.

Prawo Magdeburskie i Spory Graniczne

W 1367 roku Kazimierz Wielki nadał klasztornej części Czernichowa prawo magdeburskie, co było istotnym krokiem w rozwoju wsi. W 1398 roku doszło do sporu granicznego między opatem tynieckim a wojewodą łęczyckim Janem Ligęzą, który zakończył się likwidacją klasztornej karczmy, ale jednocześnie oddalono rycerskie pretensje do zwierzchności nad czterema kmieciami.

Rycerska Część Czernichowa

W 1440 roku Henryk Ligęza sprzedał swoją część wsi Żegocie z Gumieniec herbu Topór. Nowy właściciel po swojej śmierci wyznaczył żonę Piotruszę na opiekunkę dóbr do czasu pełnoletności córki Anny. Po śmierci Żegoty, jego córka Anna, żona Jana ze Skawiny, zarządzała wsią, tocząc sądowe spory, m.in. z Andrzejem Ossolińskim z Balic.

Ekonomiczny Rozwój

W „Liber beneficiorum” Jana Długosza z lat 1470-1480 w klasztornej części wsi były tylko dwa łany kmiece. W 1525 roku dotychczas rycerska część Czernichowa stała się królewszczyzną, kiedy Zygmunt Stary nadał ją w dożywocie Mikołajowi z Szydłowca, kasztelanowi sandomierskiemu.

Gospodarcza Rola Wisły

Wisła odgrywała kluczową rolę w życiu mieszkańców Czernichowa, umożliwiając transport towarów do Krakowa, a nawet do Gdańska. Mieszkańcy zajmowali się flisactwem, przewożąc zboże i drewno. Rzeka, choć przynosiła korzyści gospodarcze, niosła również zagrożenia powodziowe, co zmusiło mieszkańców do przeniesienia osady w bezpieczniejsze miejsce po jednej z powodzi w XVII wieku.

Zmiany Polityczne

W 1772 roku, po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej, Czernichów został oddzielony granicą państwową od klasztoru tynieckiego. Po trzecim rozbiorze w 1795 roku wieś znalazła się w granicach habsburskiej Galicji Zachodniej. Po wojnach napoleońskich, w wyniku kongresu wiedeńskiego, Czernichów stał się częścią Wolnego Miasta Kraków.

Edukacja i Spółdzielczość

W 1857 roku folwark Kadłubowskich został zakupiony przez Krakowskie Towarzystwo Gospodarczo-Rolnicze, które założyło tam Szkołę Praktyczną Gospodarstwa Wiejskiego. Szkoła ta jest najstarszą nieprzerwanie działającą szkołą rolniczą w Polsce. Dziś działa pod nazwą „Zespół Szkół Rolnicze Centrum Kształcenia Ustawicznego im. Franciszka Stefczyka”. W końcu XIX wieku Czernichów stał się kolebką spółdzielczości wiejskiej w Galicji, za sprawą dr. Franciszka Stefczyka, który założył Spółdzielczą Kasę Oszczędności i Pożyczek.
Czernichów, dzięki swojemu strategicznemu położeniu nad Wisłą oraz bogatej historii, odgrywał ważną rolę zarówno w średniowieczu, jak i w czasach nowożytnych, pozostając istotnym ośrodkiem gospodarczym, społecznym i edukacyjnym regionu Małopolski.

Mam nadzieję, że kawka smakowała. Pora ruszać w dalszą drogę, bo przed nami jeszcze spory kawałek drogi. Wsiadajmy na rowery i pedałujmy w stronę Ronda Powiatu Krakowskiego. Z ronda zjedziemy drugim zjazdem, na ulicę Podgórki. Tą drogą, nieco pod górę będziemy się przemieszczać w kierunku północno-zachodnim, aż do skrzyżowania z drogą na Kamień. Na tym skrzyżowaniu jedziemy prosto, nie skręcając na miejscowość Kamień. Kierujemy się ulicą Krzeszowicką w stronę Przegini Narodowej. Przeginię Narodową przejedziemy główną drogą. Niestety ciekawszych miejsc nie widać z drogi. Znajduje się tutaj zabytkowy zespół dworski z XIX wieku. Historia tej wsi też jest bardzo ciekawa. Zaczyna się ona w 1276 roku, kiedy to Bolesław Wstydliwy powierzył zasadźcy Uciechowi zadanie lokacji wsi na terenie należącym do Wierzbięty. W miarę upływu czasu, wieś podzieliła się na dwie części, co miało znaczący wpływ na jej dalsze dzieje.

Przeginia Duchowna i Przeginia Narodowa

Część wsi, która weszła w posiadanie benedyktynów z Tyńca, a później kanoników laterańskich z Krakowa, została nazwana Przeginią Duchowną. Druga część miejscowości, znana później jako Przeginia Narodowa, pozostała w rękach prywatnych.

Własność Przeginia Narodowej

W XV wieku właścicielem tej części wsi był Henryk Ligęza. W 1440 roku majątek należał do Żegoty z Gumienic, a następnie do Jana Skawińskiego. Pod koniec XVIII wieku Przeginia Narodowa stała się własnością królewską. W połowie XIX wieku majątek przejęty został przez rząd austriacki, a następnie w latach 80. XIX wieku należał do Towarzystwa Rolniczego w Krakowie. Na początku XX wieku cała Przeginia była własnością kapituły krakowskiej.

Dziewiętnastowieczne Losy Majątku

Historia majątku w Przegini, który pierwotnie liczył około 100 ha gruntów ornych, łąk i lasów, jest nie do końca wyjaśniona. Nie jest pewne, kto zakupił go od rządu austriackiego pod koniec XVIII lub na początku XIX wieku. Wiadomo, że początkowo właścicielem był któryś z hrabiów Dębskich, a później hrabiów Dzieduszyckich.
W niedługim czasie po połowie XIX wieku, majątek zakupił ktoś z bliskiej rodziny znanego malarza Jana Matejki, co przyczyniło się do potocznej nazwy „Matejkówka”. Około 1894 roku, po śmierci ojca, właścicielem majątku w Przegini Narodowej został Jerzy Matejko.

Parcelacja Majątku

Z zachowanych dokumentów sądowych wynika, że kilka lat później Jerzy Matejko rozparcelował grunty między okolicznych mieszkańców, a dwór z ogrodem został zakupiony przez wieś z przeznaczeniem na szkołę.

Do Rybnej

Mijamy więc Przeginię Narodową i wjeżdżamy do Przegini Duchownej. Tutaj również podążamy główną drogą, która tutaj zyskuje nazwę św. Józefa. Droga meandruje między zabudowaniami, a jedyne charakterystyczne miejsce, które zauważyłem jadąc tamtędy, to kapliczka „NA CZEŚĆ I CHWAŁĘ NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNIE” z 1899 roku. Znajduje się ona po prawej stronie drogi, około 300 metrów od skrzyżowania z ul. Modraszkową. Jadąc dalej ul. św. Józefa miniemy po prawej skrzyżowanie z drogą do Nowej Wsi Szlacheckiej, a następnie wyjedziemy z terenu zabudowań i wjedziemy do lasu. Po prawej stronie drogi znajduje się rezerwat przyrody Kajasówka. Zrąb tektoniczny Kajasówki to wzgórze o długości ok. 2,5 km i szerokości maksymalnie do 0,3 km. Pokryte głównie lasem.

Zjeżdżając z góry, po prawej stronie zobaczymy parking leśny, z którego prowadzi droga w odleglejsze rejony Kajasówki. Mijając parking podążamy prosto, w kierunku skrzyżowania z drogą 780 w formie ronda. Z ronda zjeżdżamy drugim zjazdem ( jadąc na wprost ) kierując się na miejscowość Rybna.

Rybna

Znak informujący o wjeździe do Rybnej znajdziemy kilkaset metrów od ronda. Rybna należy do gminy, której siedziba władz znajduje się w Czernichowie, ale pod względem ludności jest od tego Czernichowa większa. Według spisu ludności z 2021 roku w Rybnej mieszkało 2969 osób, a w Czernichowie 2104.
Bogata historia Rybnej sięga średniowiecza. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z 1337 roku, kiedy należała do opactwa benedyktynów w Tyńcu. W 1790 roku wieś zamieszkiwało 738 osób, w tym 10 Żydów. Na przełomie XIX i XX wieku liczba mieszkańców wzrosła do około 1700 osób.

Okres Wolnego Miasta Kraków

Od 18 października 1815 roku Rybna należała do Wolnego Miasta Kraków, półdemokratycznej republiki konstytucyjnej opartej na Kodeksie Napoleona i własnej konstytucji. Wolne Miasto Kraków, powstałe z południowo-zachodniego skrawka Księstwa Warszawskiego, miało powierzchnię około 1234 kilometrów kwadratowych i graniczyło z Rosją, Prusami oraz Austrią.
W 1815 roku miasto miało około 95 tysięcy mieszkańców, z czego większość stanowili katolicy, a resztę głównie Żydzi. Rybna była jedną z 224 wsi znajdujących się na terytorium Wolnego Miasta Kraków. Wieś stała się częścią gminy wiejskiej V Rybna, jednej z 17 gmin wiejskich, na które podzielono Wolne Miasto w 1816 roku. W myśl artykułu IX Konstytucji WMK, na czele administracji gminy stał wójt, wybierany przez zgromadzenie gminne na okres 2 lat.

Reformy Administracyjne

W 1839 roku wprowadzono kolejną reformę administracyjną, zastępując dotychczasowe gminy większymi jednostkami zwanymi dystryktami. Wójtów zastąpili komisarze dystryktowi, a Rybna stała się częścią dystryktu Czernichów.

Przemiany Gospodarcze

W roku 1901 założono „Spółkę Mleczarską w Rybnej z ograniczoną poręką”, a mleczarnia została oddana do użytku 1 stycznia 1905 roku. Podczas II wojny światowej, 30 czerwca 1943 roku, oddział Gwardii Ludowej „Wisła” zniszczył mleczarnię, w której zbierano mleko z kontyngentu. Następnego dnia Niemcy przeprowadzili akcję pacyfikacyjną. Mleczarnia funkcjonowała do lat 90. XX wieku. Obecnie budynek mleczarni jest zrujnowany. Można go zobaczyć po lewej stronie naszej drogi, tuż przed kościołem.

Zabytki w Rybnej

W Rybnej znajduje się kilka zabytkowych obiektów wpisanych do rejestru zabytków nieruchomych województwa małopolskiego:

• Kościół św. Kazimierza z pierwszej połowy XIX wieku, wybudowany na miejscu wcześniejszego z 1440 roku. Kościół został wzniesiony w latach 1821–1832, a następnie powiększony 10 lat później. Utrzymany jest w stylu józefińskim. W barokowym ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Kazimierza pędzla Michała Stachowicza.
• Poniżej kościoła, zabytkowy, bardzo zniszczony pożarem budynek „Organistówka”, zwana także Wikarówką lub jeszcze dawniej Wikaryjką. Budynek wybudowano około 1900 roku.

• Dwór z przełomu XVII–XIX wieku, będący w latach 1875–1922 własnością rodu Rostworowskich. Rodzina Rostworowskich mieszkała w Rybnej od 1876 roku, a okoliczny majątek miał 137 mórg. Niestety dwór nie jest widoczny z głównej drogi. Znajduje się pośród dość rozległego parku.


Podążając cały czas główną drogą miniemy ulice: Rogatka, Długą, Polańskiej. Przy ul. Polańskiej znajdziemy wszystkie wymienione wcześniej obiekty. Najpierw miniemy park dworski po prawej stronie. Następnie za kilkaset merów, po lewej będzie budynek mleczarni, kościół, „Organistówka”.
Jedziemy dalej ulicą Aleksandry Polańskiej. Przed skrzyżowaniem z ul. Górną, po lewej stronie zobaczymy budynek OSP Rybna. Tutaj strażacy przygotowali niewielką wystawę na temat historii OSP Rybna, której historia zaczyna się w 1899 roku. Wystawa znajduje się wewnątrz budynku, w sali konferencyjnej.

Nowy Świat Climb

Przed nami spory wysiłek. Ulica Polańskiej przechodzi w Nowy Świat, a my zaczynamy wspinaczkę na sam koniec tej drogi, do skrzyżowania z drogą Sanka – Czułów. To nominalnie podjazd 4 kategorii, ale jest dość długi (około 1,5 km) i ma zmienne nachylenie. Gdy już znajdziemy się na skrzyżowaniu, to skręcamy w prawo, w stronę Czułowa i przejeżdżamy kilkaset metrów, aby na następnym skrzyżowaniu skręcić w lewo, nadal w stronę Czułowa.

Do Kryspinowa

Tą drogą pojedziemy kolejno przez Czułów, Mników, Cholerzyn. Z początku będzie długo z góry, a potem prawie płasko, aż do ostrego zakrętu w Cholerzynie, który skieruje drogę pomiędzy dwa zalewy w miejscowości Budzyń. Około pół kilometra od zakrętu, po lewej stronie zobaczymy Zalew na Piaskach – to ten popularny zalew w Kryspinowie, a po prawej, nieco dalej zobaczymy Zalew Budzyński. Dalej jadąc tą drogą dotrzemy do Kryspinowa, do skrzyżowania z drogą do Balic. Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo i po około 400 metrach dotrzemy do ronda w Kryspinowie. Z ronda zjedziemy trzecim zjazdem, ulicą Krakowiaków. Wjedziemy w obszar przemysłowy zlokalizowany na granicy Krakowa i Kryspinowa i jadąc dalej tą drogą przejedziemy pod autostradą A4, a następnie dojedziemy do kolejnego ronda.

Rondo – rondo – rondo

To Rondo Unii Europejskiej. Na tym rondzie kierujemy się w prawo, pierwszym zjazdem, drogą 780. Tutaj można skorzystać z drogi dla rowerów, która znajduje się po lewej strony drogi 780 w kierunku Wisły. Droga dla rowerów jest nieskończona, brakuje asfaltu na kawałku drogi, ale jak ktoś nie czuje się komfortowo na ruchliwej drodze, wśród samochodów, to jest alternatywa. Niedawno przejechałem tamtędy „szosą”, bo na 780 był korek. Da się. Jadąc prosto dojedziemy do Ronda Herberta Hoovera. Jeśli jedziemy drogą dla rowerów, to pozostaje jedynie przejechać przez przejazd dla rowerów i skręcić w lewo. Jeśli jedziemy drogą 780, to po wjechaniu na rondo, zjedziemy z niego trzecim zjazdem i natychmiast, na przejeździe dla rowerów (z przejściem dla pieszych) skręcamy w prawo i następnie w lewo.
Znajdujemy się na ciągu pieszo-rowerowym w kierunku Krakowa, wzdłuż ul. Mirowskiej. Po przejechaniu około 500 metrów, za mostkiem skręcimy w prawo, na ciąg pieszo-rowerowy prowadzący wałem przeciwpowodziowym.

Wałem wzdłuż Wisły

Niebawem po lewej stronie zobaczymy niebieskie ogrodzenie. Tą drogą podążamy aż do końca, do ulicy Wioślarskiej. Po drodze, po lewej stronie zobaczymy Klasztor na Bielanach, Zamek w Przegorzałach, wzgórze porośnięte Lasem Wolskim. Tuż za niebieskim ogrodzeniem znajduje się restauracja Srebrna Góra. Można się tam zatrzymać. Przy drodze znajdują się stojaki na rowery. Z prawej strony zobaczymy Wisłę, a dalej widok na wzgórza w okolicy Kostrza.
Po dojechaniu do Wioślarskiej Kierujemy się w dół, w kierunku stacji paliw, a następnie dojeżdżamy do skrzyżowania, na którym skręcamy w prawo, na drogę dla rowerów w kierunku Mostu Zwierzynieckiego. Na światłach, kierujemy się prosto, na Most Zwierzyniecki.

Po przejechaniu przez most znajdziemy się w punkcie rozpoczęcia trasy. Przejechaliśmy około 55 kilometrów. Tu kończy się Trasa rowerowa Kraków – Czernichów – Rybna – Kryspinów – Kraków.

Plik GPX do wgrania do nawigacji

Jedna odpowiedź

Add a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *